Co to jest biopsja tarczycy
Jest to nakłucie „podejrzanego” miejsca w celu uzyskania informacji o jego budowie i pochodzeniu. Zazwyczaj wykonuje się biopsję aspiracyjną cienkoigłową celowaną pod kontrolą USG (w skrócie BACC). Za pomocą bardzo cienkich igieł (obecnie używam 0,4 mm) pozyskuje się materiał z badanej struktury, w szczególności komórki tarczycy, który służy do wykonania badania mikroskopowego (badania cytologicznego).
Biopsja tarczycy
Krótki film o biopsji tarczycy
Badanie to jest bezpieczne (poza siniakami podobnymi do powstałych po pobraniu krwi nie widziałem innych powikłań) i zazwyczaj niebolesne - dla porównania do pobrania krwi i zastrzyków używa się igieł 0,7–0,8 mm.
Do czego służy biopsja tarczycy?
- Wyklucza proces złośliwy, a więc pozwala podjąć decyzję o zaniechaniu leczenia operacyjnego.
- Wykrywa proces złośliwy, a więc na jego podstawie można podjąć decyzję o leczeniu operacyjnym.
- Wykrywa zmianę, która może być procesem złośliwym, ale nie da się za pomocą biopsji tego rozstrzygnąć. Często dopiero operacja i badanie wyciętej zmiany rozstrzyga wątpliwości (dotyczy to guzów pęcherzykowych i onkocytarnych).
- Opróżnia zmianę z płynu i przez to można uzyskać zmniejszenie jej wymiarów.
- Wykrywa niektóre rodzaje zapaleń tarczycy.
Wskazania i brak wskazań do biopsji tarczycy
Za pomocą biopsji diagnozuje się guzki (ściślej zmiany ogniskowe - patrz rozdział o guzkach tarczycy), niekiedy niektóre zmiany zapalne. Wskazania można podzielić na kliniczne (wynikające z objawów zgłaszanych przez pacjenta, lub uzyskanych w trakcie badania lekarskiego) oraz wynikające z badania ultrasonograficzngo.
Do objawów budzących najwięcej obaw należą szybkie powiększanie się guzka, twarda konsystencja, obecność “podejrzanych” węzłów chłonnych, przebyte napromienianie.
Obciążające cechy ultrasonograficzne to zmiany hypoechogeniczne, z nieregularną (tzn widoczną ale falistą lub zygzakowatą) granicą, z mikrozwapnieniami, o budowie segmentowej, “sztywne” w badaniu elastograficznym, o kształcie innym niż wydłużona elipsoida obrotowa (“wyższe niż szersze” lub “wyższe niż dłuższe”).
Warto zaznaczyć, że nie wszystkie zmiany wymagają biopsji tarczycy. Za zmiany o minimalnym ryzyku uznaje się cysty (strefy bezechowe, czasami z echogenicznymi “wtrętami”), drobnoguzkowy przerost tarczycy (liczne zlewające się izoechogeniczne zmiany o nieostrych granicach), zmiany “gąbczaste” (lito-torbielowate z drobnymi pęcherzykami płynu i normoechogeniczną częścią litą), izolowane zwapnienia, zmiany typu “white knight” (drobne hiperechogeniczne strefy w obrębie zmian zapalnych), zmiany lito-torbielowate z przewagą płynu i normoechogeniczną częścią litą.
Kontrowersje budzi formułowanie wskazań do biopsji u osób z przypadkowo wykrytymi zmianami w USG poniżej 1,5 cm, bez innych danych przemawiających za możliwością progresji raka tarczycy. U takich pacjentów większość wykrytych nowotworów to mikroraki brodawkowe, które są odpowiedzialne za szeroko dyskutowane zjawisko nadrozpoznawalności raka tarczycy. Więcej o tym w rozdziale Mikrorak brodawkowy - leczyć czy obserwować?
Ocena biopsji tarczycy - badanie cytologiczne
Materiał pobrany z biopsji tarczycy po utrwaleniu i wybarwieniu jest oceniany pod mikroskopem przez lekarza – patologa (specjalistę od tych spraw). To dość trudne wyzwanie, gdyż patolog otrzymuje pojedyncze komórki i grupy komórek a nie całą tkankę. Stąd ograniczenia tej metody i pewien odsetek wyników niediagnostycznych.
Wyniki, w zależności od ilości i wyglądu komórek i innych cech, są prezentowane przez patologa w skali Bethesda:
- biopsja niediagnostyczna
- zmiana łagodna (komentarza nie trzeba)
- zmiana pęcherzykowa bliżej nieokreślona (FLUS) lub atypia o nieokreślonym znaczeniu (AUS)
- nowotwór pęcherzykowy lub podejrzenie nowotworu pęcherzykowego
- podejrzenie złośliwości
- zmiana złośliwa
Klasyfikacji tej towarzyszy opis materiału, który uściśla rozpoznanie i daje wskazówki do dalszego postępowania. Poniżej omówienie rozpoznań cytologicznych:
Biopsja niediagnostyczna (Bethesda 1)
W części przypadków pobrany materiał nie zawiera komórek tarczycy lub zawiera ich za mało, aby móc ustalić jednoznaczne mikroskopowe rozpoznanie. Taki stan jest niekiedy określany przez patologów (lekarzy wykonujących badanie mikroskopowe) nieco mylącym terminem „biopsja niediagnostyczna” interpretowana przez wielu pacjentów (i niektórych lekarzy, których pozdrawiam), jako biopsja źle wykonana. W niektórych rodzajach zmian ogniskowych wynik ten dotyczy aż do 30% przypadków. Guzki tarczycy zazwyczaj są niejednorodne, zawierają fragmenty tkanki na przemian z fragmentami płynowymi, wszystko to poprzedzielane naczyniami. Niektóre zmiany w ogóle nie zawierają komórek tarczycy, złożone są tylko z białka (torbiele koloidowe) lub płynu (guzki torbielowate).
Jeżeli biopsja jest niediagnostyczna, nie zawiera komórek tarczycy, oznacza to, że:
- trafiono we fragment zmiany niezawierający komórek tarczycy lub zaaspirowano do igły krew z pobliskiego naczynia,
- zmiana nie zawiera komórek tarczycy, czyli jest niezłośliwa.
Wynik badania cytologicznego koniecznie musi być interpretowany w korelacji z obrazem ultrasonograficznym i obrazem klinicznym. Należy mieć na względzie, że biopsja „niediagnostyczna” pod mikroskopem wcale nie oznacza, że jest ona niediagnostyczna w potocznym rozumieniu, czyli „źle wykonana”. Wręcz odwrotnie, w niektórych przypadkach (cysty, grudki chłonne w tarczycy) to właśnie biopsja “niediagnostyczna” potwierdza diagnozę.
W przypadku wątpliwości po prostu powtarza się badanie. Czasami (w przypadku stwierdzenia innych objawów choroby nowotworowej) lekarz podejmuje decyzję o operowaniu pacjenta pomimo braku rozpoznania procesu złośliwego na podstawie biopsji.
Zmiana niejednoznaczna (Bethesda 3 i 4)
Taki wynik biopsji do niedawna był traktowany jako “coś strasznego”, wywoływał panikę i natychmiastowe leczenie operacyjne. W wersji serwisu opracowanej przed 10 laty napisałem: ” Być może w naszym kraju, wśród pacjentów zgłaszających się do “endokrynologa pierwszego kontaktu” sytuacja jest odmienna. Dokąd sięgam pamięcią, przypadki potwierdzenia zmian złośliwych są wyjątkowe, natomiast wśród moich pacjentów znajduje się sporo osób z powikłaniami po zbyt radykalnych zabiegach. Stąd ostrożne podejście do radykalności zabiegu, czemu dałem wyraz w artykule o leczeniu raka tarczycy. Ale (parafrazując wypowiedź lekarza z filmu Max Manus) w końcu co ja tam mogę wiedzieć, przecież jestem lekarzem tylko 30 lat.”
Z prawdziwą przyjemnością mogę zakomunikować, że obserwacje “endokrynologa pierwszego kontaktu” jak najbardziej znalazły potwierdzenie w aktualnych rekomendacjach towarzystw naukowych. Obecnie uważa się, że takie rozpoznanie wymaga raczej potwierdzenia przez drugiego patologa, lub w kontrolnej biopsji. Wskazania do leczenia zabiegowego powinny być formułowane przy współistnieniu innych czynników ryzyka.
Zmiana “podejrzana” (Bethesda 5-6)
Podejrzane” wyniki biopsji nie przesądzają jednoznacznie o rozpoznaniu zmian złośliwych – mogą się przytrafić w przypadku procesów zapalnych czy działania niektórych leków. Ponadto samo rozpoznanie nowotworu tarczycy (w szczególności raka brodawkowego) na podstawie wyglądu komórek nie przesądza o jego inwazyjności.
W środowisku naukowym toczy się dyskusja nad zjawiskiem nadrozpoznawalności raka tarczycy – niektóre przypadki dotąd klasyfikowane jako wymagające leczenia operacyjnego mogą zostać umieszczone na liście zmian wymagających obserwacji.
Postęp przyniesie profilowanie genetyczne, o czym poniżej.
Ocena biopsji tarczycy - profilowanie genetyczne
Jeżeli ktoś dotrwał w czytaniu artykułu do tego momentu, zdaje sobie sprawę z niedoskonałości badania cytologicznego. Po pierwsze, wiele ocen jest niejednoznacznych. Po drugie, rozpoznanie raka brodawkowego nie przesądza o jego inwazyjności, zatem wiele zmian w ogóle nie powinno być klasyfikowane jako zmiany złośliwe, choć tak wyglądają.
Duży postęp przyniosą badania genetyczne – profilowanie genetyczne materiału z biopsji tarczycy. Zmiany złośliwe w tarczycy (z wyjątkiem raka rdzeniastego), pojawiają się przede wszystkim jako wyraz mutacji somatycznych (narządowych), zatem konieczne jest badanie materiału genetycznego ze zmiany w tarczycy, a nie z krwi lub nabłonka.
Będzie wtedy można więcej powiedzieć o inwazyjności zmian, zatem uściślić wskazania do leczenia operacyjnego, a może wybrać mikrochirurgiczne (laserową termoablację, leczenie wstrzyknięciami etanolu). Można tez będzie po prostu poddać pacjentów obserwacji. Trwają prace nad opracowaniem testów genetycznych, możliwych do zastosowania w codziennej praktyce.
Znieczulenie
Wielu pacjentów zapytuje o znieczulenie – może to zabrzmi dziwnie, ale podczas przeprowadzania biopsji nie stosuje się go. Z chwilą wprowadzenia cienkich igieł 0,4 mm problem bólu sam się rozwiązał. Większość pacjentów zapytywanych o ból po przeprowadzeniu zabiegu nie uważa go za coś ważnego i wartego uwagi.
Wizualizacja igły biopsyjnej
Nowoczesne aparaty ultrasonograficzne pozwalają na wizualizację igły biopsyjnej, dzięki czemu jest ona wyraźnie widoczna i możliwe jest wykonanie precyzyjnego wkłucia, zdjęcie w czolówce artykułu zostało wykonane aparatem Philips CX50 (sonda L12-5 256 elementowa) z użyciem takiej techniki.
Prezentowany na wstępie artykułu film, został wykonany aparatem GE Logiq e z użyciem opcji B-Steer. Jest to aparat dedykowany do przeprowadzania zabiegów ultrasonograficznych, który nabyłem, aby zwiększyć bezpieczeństwo pacjentów przy trudniejszych wkłuciach.
Ostatnie zdjęcie zostało wykonane przy pomocy najnowszego nabytku, supernowej na ultrasonograficznym firmamencie (przynajmniej w zakresie tyreologii), czyli aparacie Supersonic Imagine Aixplorer®
Świadoma zgoda na zabieg, współpraca przy zabiegu.
Przed rejestracją na biopsję tarczycy warto zapoznać się z przykładowym formularzem świadomej zgody na badanie BACC tarczycy, gdzie są podane podstawowe wiadomości o tym zabiegu. Jeżeli nie są one wystarczające i budzą wątpliwości, należy zadać stosowne pytania i wyjaśnić je z lekarzem przed wykonaniem zabiegu.
Warto dodać, że podstawowym przeciwwskazaniem do biopsji jest brak współpracy pacjenta. W szczególności dotyczy to rozmowy z lekarzem, w chwili, gdy ma się igłę wbitą w szyję. Jestem zaszczycony, że zabiegi wykonywane przez mnie są tak mało bolesne, jednakże proszę o unikanie takich sytuacji, z wyjątkiem prawdziwej konieczności.